poniedziałek, 13 sierpnia 2012

rozdział 5


-Opowiedzcie coś o sobie - poprosił cicho Potter, gdyż jakoś mowę mu odjęło.
-No więc jak wiesz nazywam się Nathalie Elonora Campbell i ...-opowiedziała mu całą swoją historie. O tym że gdy była mała mieszkała z rodzicami na Nokturnie, że zabili ich auroży, jak dowiedziała się o wszystkim w wieku 11 lat, że odizolowała się od każdego i jak bardzo się zmieniła. Doszło do tego że opowiedziała Harry'emu wszystko, każdy, nawet błahy szczegół, bo miała przeczucie że można mu zaufać. -No i to cała moja historia.
-Czyli teraz moja kolej - zaczął chłopak. - Nazywam się Zack Michael Coles. Trafiłem do sierocińca w wieku 5 lat. Moja sytuacja jest podobna do Natki. Moich rodziców także zabili auroży, ale dlatego, że chcieli na kimś wyżyć swoją złość i frustrację. Byliśmy normalną rodziną mieszkającą w biednej miejscowości. Myśleli że ja nic nie widzę, ale jednak było przeciwnie. Zobaczyłem wszystko, ale najgorsze jest to, że nie mogłem im w żaden sposób pomóc. Mama widząc mnie, rzuciła prawdopodobnie zaklęcie petryfikujące. No i w sierocińcu byłem cieniem siebie. Zupełnie przypadkowo spotkałem Natkę, zaprzyjaźniliśmy się, poznaliśmy i trwamy tak do dziś. Zawsze siebie wspomagaliśmy w ciężkich okresach.
-To teraz ty nam coś o sobie opowiedz, chcemy wiedzieć prawdę, a nie jakieś plotki z Proroka czy z Hogwartu.
-No przedstawiać się nie muszę - zaczął Harry i opowiadał im całą historię, jak w dzieciństwie był maltretowany, o przygodach w szkole, o stracie Syriusza i zniszczonym zaufaniu do Dyrka i o ostatnich wydarzeniach, gdzie stracił jedynych żyjących członków swojej rodziny.
-Wow - wymknęło się Zackowi. - Nie przypuszczaliśmy, że masz tak trudne życie. Zawsze nam się wydawało, że pławisz się w luksusie, wychwalany i wywyższany do niebios.
-Tak jak większość Ślizgonów.
-No racja - potwierdziła Nat. - To może zaczniemy wszystko od nowa, usuńmy podziały, zostańmy przyjaciółmi.
-Harry Potter - pierwszy wyciągnął rękę brunet, co go niezmiernie zdziwiło.
-Nathalia Campbell.
-Zack Coles.
Absurd. Harry Potter zaprzyjaźnił się z Ślizgonami!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz